Minus 16 stopni Celsjusza zamroziło wodę w naszych inflatorach w taki sposób, że próba dodania powietrza do skrzydeł kończyła się utworzeniem bańki wielkości piłki tenisowej na węża inflatora. I nie było to jedyne ekstremalne doznanie podczas szkolenia w specjalizacji ICE DIVER w dniach 23-24.01.2010.
ech, żeby nie ten mokry skafander... I tak było super!!!
OdpowiedzUsuń